Autor: Kristin Hannah
Ilość stron: 560
Wydawnictwo: Świat książki
Gatunek: powieść historyczna
Ocena: 5/5
Francja, rok 1940. Dwie siostry, Vianne i Isabelle, walczą o przetrwanie gdy niemieckie wojska zaczynają okupację kraju. Stają się one uwikłane w wojnę, która zmienia je nie do poznania. Muszą one podjąć decyzje, które odmienią ich życia na zawsze.
Długo zbierałam się za przeczytanie tej pozycji. Znajdowała się ona na mojej półce od roku i raz podjęłam się próby jej przeczytania, jednak było to bezskuteczne. Najwidoczniej nie byłam w nastroju na smutną powieść o losach ludzi uwikłanych w drugą wojnę światową. Cieszę się, że poczekałam i dałam tej książce drugą szansę, ponieważ skradła ona moje serce.
"Słowik" opowiada o dwóch siostrach Vienne i Isabelle, które wiodą oddzielne życia. Po śmierci matki, ojciec odesłał córki do domu dziecka, ponieważ sam nie był w stanie podjąć się tego zadania. Od tego momentu drogi dziewczyn się rozdzieliły. Vienne poznała miłość swojego życia i zapomniała o młodszej siostrze. Stała się ona szczęśliwą żoną i matką sześcioletniej Sophie, zamieszkującą rodzinny dom w małej miejscowości Carriveau. Jej siostra, Isabelle, nie potrafiąc pogodzić się z odrzuceniem ze strony jedynej rodziny, która jej pozostała, zaczęła podejmować się coraz to bardziej lekkomyślnych akcji (jak ucieczki ze szkół z internatem) z myślą, że ojciec ją zauważy.
Niestety kiedy Isabelle zostaje wyrzucona z kolejnej szkoły, zostaje ona odesłana do domu swojego ojca, do Paryża. Ten nie jest szczęśliwy na widok swojej córki. Na dodatek wybucha wojna, a niemieckie wojska wkraczają do stolicy Francji. Postanawia on wysłać córkę na wieś, aby ta odwiedziła swoją starszą siostrę i przeczekała najazd Niemców. Z wielkim żalem Isabelle wykonuje polecenie ojca i wyrusza w drogę, która odmienia jej życie na zawsze.
Proza Kristin Hannah jest po prostu zniewalająca. Nie potrafiłam się oderwać od "Słowika", ponieważ chciałam wiedzieć jak dalej potoczą się losy Isabelle i Vienne. Jest to powieść, która złapała mnie za serce i do dziś nie chce puścić swojego uścisku. Z początku myślałam, że będzie to zwykła powieść historyczna, która nie będzie się różniła od swoich poprzedniczek. Jak bardzo się myliłam. "Słowik" to piękna powieść o miłości, stracie i nadziei. Pokazuje ona, że nie ważne co by się stało, zawsze można w życiu zacząć od nowa. Pięknie obrazuje ona portret rodziny, zmagającej się z utratą bliskich oraz brakiem wzajemnego zaufania. Pokazuje również, że pomimo wad i skrywanego żalu, gdzieś głęboko kryje się miłość, która pomoże przetrwać najtrudniejsze czasy.
Oprócz pięknego przedstawienia relacji rodzinnych, Kristin Hannah pokazuje również jak ważną rolę pełniły kobiety w czasie drugiej wojny światowej. Uświadamia ona czytelnikowi, że nie tylko mężczyźni byli uwikłani w walkę z wrogiem, ale również kobiety. Ryzykowały one życiem, aby móc pomóc w obronie ojczyzny i niejedna z nich podejmowała się zadań, których baliby się wykonać mężczyźni. Za to jestem wdzięczna pani Kristin Hannah. Pokazała ona, że kobiety odgrywały równie ważną rolę w okresie drugiej wojny światowej i były tak samo silne i wytrzymałe psychicznie jak ich towarzysze broni.
Myślę, że "Słowik" dołączy do mojej kolekcji ulubionych powieści historycznych zaraz obok "Złodziejki książek" i "Światła, którego nie widać". Jest to piękna powieść, która pozostawia czytelnika ze złamanym sercem. Ostatnie strony książki czytałam ze łzami w oczach, ponieważ nie potrafiłam utrzymać moich emocji w ryzach.
Polecam ją wszystkim, którzy są fanami powieści historycznych i nie boją się mieć złamanego serca.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz