„Lifel1k3” Jaya Kristoffa to taka książka, która obdarzyła mnie różnymi emocjami, zaczynając od gniewu a kończąc na miłości... Przyznam, że nie wiem, jak ją ocenić. Z jednej strony ma ona wiele w sobie elementów, które mnie się nie podobały. Jednak z drugiej strony pozycja ta ma tak wiele do zaoferowania!
Jay Kristoff jest jednym z moich ulubionych autorów. Bardzo podobała mi się jego współtwórcza trylogia „Illuminae”, a jeszcze bardziej jego samodzielne dzieło „Nibynoc”. Tak więc, jak tylko zobaczyłam, że wydaje on nową książkę, byłam pewna, że muszę ją mieć, bo będzie fantastyczna. Czy tak było? Nie do końca...